Miałeś długi? Sprawdź czy nie jesteś w rejestrze dłużników

business-1037741_640Jeśli miałeś kiedykolwiek jakieś zobowiązania, być może spóźniłeś się z zapłaceniem raty kredytu, a przymierzasz się do złożenia wniosku o produkt kredytowy, możesz jeszcze przed jego złożeniem upewnić się czy taki kredyt otrzymasz. Jeśli miałeś w przeszłości zaległości wobec banku, być może nie zamknąłeś konta, a opłaty za jego prowadzenie spowodowały saldo ujemne, nie zapłaciłeś mandatu lub nie opłacałeś abonamentu telefonicznego w terminie, to możesz otrzymać negatywną decyzję kredytową nawet jeśli aktualnie nie posiadasz żadnych zobowiązań i osiągasz wysokie dochody, co powoduje, że masz bardzo dobrą zdolność kredytową. Banki po tym jak złożysz wniosek kredytowy, sprawdzą w odpowiednich bazach czy nie miałeś wcześniej problemów ze spłatą zobowiązań i na tej podstawie podejmą decyzję, czy warto udzielić Ci kredytu czy nie. Jeśli chcesz mieć spokojną głowę to praktycznie bez ponoszenia żadnych opłat możesz samodzielnie zweryfikować to w odpowiednich bazach, nim złożysz wniosek do banku.


BIK

Biuro Informacji Kredytowej (tzw. BIK) – instytucja, której zadaniem jest gromadzenie, integrowanie i udostępnianie danych dotyczących historii kredytowej klientów banków i SKOK-ów. Raport BIK zawiera informację na temat wszystkich Waszych zobowiązań kredytowych, zarówno tych spłacanych terminowo, jak i tych, w których mieliście zaległości.

Nieprawdziwa jest popularna opinia mówiąca o tym, że „jeśli trafisz do BIKu to żaden bank nie udzieli Ci kredytu”. Tak na prawdę 90% informacji przechowywanych przez Biuro Informacji Kredytowej o kredytobiorcach, to informacje pozytywne na temat terminowo spłacanych zobowiązań.

BIK został założony przez Związek Banków Polskich w celu dostarczania wiarygodnych informacji na temat kredytobiorców, aby zwiększyć bezpieczeństwo rynku kredytowego, czy zapobiegać wyłudzeniom.

Jeśli otrzymałeś z banku pismo z wezwaniem do zapłaty, miałeś kiedykolwiek zaległości lub po prostu chcesz zweryfikować swoją historię kredytową to możesz to zrobić poprzez ściągnięcie indywidualnego raportu kredytowego ze strony bik.pl lub logując się na swoim koncie w PKO Banku Polskim (w zakładce kredyty).

Nieprawdą jest również to, że osoby, które miały zadłużenie nie mają szans na otrzymanie kredytu. Istnieje możliwość „wyczyszczenia” negatywnej części Waszej historii kredytowej, wystarczy udać się do banku i złożyć pismo z prośbą o wykreślenie oraz zaprzestanie przetwarzania Waszych danych osobowych przez bank w Bankowym Rejestrze i Biurze Informacji Kredytowej. Banki mogą jednak odrzucić taką prośbę jeśli zobowiązanie nie było spłacane terminowo, wówczas dane przetwarzane są w BIK przez okres 5-letni również bez Waszej zgody. Sytuacja ta ma miejsce, jeśli zwłoka w spłacie zobowiązania przekroczyła 60 dni, a także upłynęło kolejne 30 dni od poinformowania klienta przez bank lub SKOK o zamiarze przetwarzania danych i ich przekazania do BIK.


BIG

Biuro Informacji Gospodarczej (BIG) – obecnie na rynku polskim działają 3 biura informacji gospodarczej takiej jak: BIG InfoMonitor S.A., Krajowy Rejestr Długów S.A. i Rejestr Dłużników ERIF BIG S.A. Podobnie jak w przypadku Biura Informacji Kredytowej, w rejestrach tych mogą znajdować się zarówno negatywne, jak i pozytywne informacje o klientach.

Do rejestru mogą zgłaszać swoich dłużników zarówno firmy, jak i osoby prywatne. Wierzyciel sam wybiera biuro, z którym współpracuje i może zgłaszać swojego dłużnika nawet do trzech jednocześnie, w zależności od tego, z którym z nich ma podpisane umowy. Dłużnika można wpisać do rejestru, jeśli wartość zadłużenia przekracza 500 zł (w przypadku przedsiębiorcy) lub 200 zł (dla osoby fizycznej). Zaległość musi być przeterminowana minimum 60 dni, a dłużnik musi zostać poinformowany o zamiarze umieszczenia jego danych w rejestrze na 30 dni przed dokonaniem takiego wpisu.

Podobnie jak w przypadku negatywnej historii w BIKu, informacja o zadłużeniu w BIGu może uniemożliwić Wam lub przynajmniej utrudnić zaciągnięcie kolejnych zobowiązań. Warto jednak tu wspomnieć o tym, że nie wszystkie instytucje bankowe weryfikują potencjalnych kredytobiorców w Biurze Informacji Gospodarczej.

Jeśli chcecie, aby Wasze dane zostały usunięte z rejestru musicie spłacić zadłużenie – innej możliwości nie ma. Wówczas wierzyciel ma obowiązek w ciągu 14 dni od spłaty zadłużenia usunąć Wasze dane z Biura Informacji Gospodarczej

Na podanych niżej stronach możecie bezpośrednio sprawdzić, czy jesteście wpisani jako dłużnicy w Biurze Informacji Gospodarczej.

big.pl, krd.pl, erif.pl


 

Bankowy Rejestr

MIG – BR (Międzybankowa Informacja Gospodarcza – Bankowy Rejestr) – Instytucja należąca do Związku Banków Polskich. To w tej bazie banki sprawdzają w pierwszej kolejności naszą wiarygodność. Trafiają tu informacje o klientach niewywiązujących się ze swoich zobowiązań wobec banków, gdy łączna wartość długu przekracza 200 zł (500 zł w przypadku Przedsiębiorców), a świadczenia powstałe w wyniku tych zobowiązań są wymagalne od co najmniej 60 dni.

Niestety, jeśli istnieje wpis na Wasz temat w Bankowym Rejestrze, to dopóki go nie wymażecie to nie macie szans na otrzymanie kredytu w jakimkolwiek banku.

Podobnie jak w przypadku innych baz możecie sprawdzić, czy któryś z banków nie zgłosił Waszego długu do bankowego rejestru wysyłając lub zanosząc odpowiedni wniosek do Biura Obsługi Klienta. Wniosek jest dostępny na stronie cbp.pl -> Biuro Obsługi Klienta ZBP.


Jeśli przymierzacie się do zaciągnięcia kredytu hipotecznego, a mieliście w przeszłości z różnych przyczyn jakieś problemy, które mogą negatywnie rzutować na Waszą historię, to warto sprawdzić w odpowiednich bazach czy bank będzie miał pretekst do tego, by nie udzielić Wam kredytu. Nic to nie kosztuje, a przynajmniej będziecie mieć pewność, że Wasza historia jest czysta. Z drugiej strony, jeśli znajdziecie informacje, które negatywnie rzutują na Waszym wizerunku, to najlepiej od razu podjąć działania, które pozwolą Wam usunąć informacje na Wasz temat jako nierzetelnego dłużnika.

Miażdżący raport o tym, jak wygląda praca w banku

stopwatch-60204_640Ostatnio na stronie bankier.pl pojawiło się kilka ciekawych artykułów z cyklu „jak pracuje się w bankach”. Jeszcze niedawno praca w banku uchodziła za prestiżową, dobrze płatną, a doradcy uważani byli za godnych zaufania profesjonalistów, jednak na przestrzeni ostatnich lat obraz ten stale się zmienia, niestety na gorsze. Obecnie w sektorze bankowym zatrudnionych jest ponad 120.000 pracowników (stan na koniec grudnia 2015). Redaktorzy serwisu bankier.pl postanowili przeprowadzić ankietę wśród 1224 respondentów, w tym 970 aktualnych pracowników sektora bankowego oraz 254 byłych. Co mówią sami pracownicy? Jak wygląda to od kuchni? Poniżej wyniki przeprowadzonego badania, w którym liczby są miażdżące:

Pełny artykuł bankier.pl – Jak pracuje się w bankach


64%  pytanych uważa, że ma do wykonania nierealne plany sprzedażowe, a zakres zadań w pracy jest przytłaczający

79% ankietowanych twierdzi, że ich obciążenie pracą wzrosło w ciągu zatrudnienia

80% twierdzi, że wzrosły oczekiwania związane z wynikami pracy

66% musi poświęcać coraz więcej czasu na pracę

82% badanych uważa, że oczekiwania dotyczące wyników pracy wzrosły

66% mówi o nadmiernej presji przełożonych na wyniki

42% pytanych zetknęło się z zastraszaniem pracowników możliwością zwolnienia!

37% było świadkami publicznego wskazywania pracowników osiągających niedostateczne wyniki

8% zetknęło się ze zmuszaniem pracowników do zmiany formy zatrudnienia

44% badanych twierdzi, że w ostatnim roku w ich pracy miała miejsce redukcja zatrudnienia

43% twierdzi, że w najbliższym czasie może stracić pracę

66% osób biorących udział w badaniu rozważało zmianę pracy, ale nie podjęli takiej decyzji

40% twierdzi, że znalazłoby pracę w ciągu 3 miesięcy

58% osób, które odeszły z banku w ciągu ostatnich 12 miesięcy, znajdują nowe zatrudnienie w ciągu 3 kolejnych

25% pracowników otrzymało podwyżkę, 20% poczuło spadek wynagrodzenia, u pozostałych 56% pozostało bez zmian

W badaniu zadano również pytania odnośnie przyczyn, które powodują, że pracownicy banków decydują się zmienić pracę lub przynajmniej o tym myślą. Najczęściej wymienianym powodem był poziom wynagrodzenia. Kolejnymi przyczynami, które najczęściej powodują, że pracownicy myślą o odejściu są stres i atmosfera w pracy, a dalej nadmierne oczekiwania i presja ze strony przełożonych. Wymieniano również brak możliwości rozwoju i awansu, a na końcu obawy związane z likwidacją miejsc pracy i zwolnieniami


Jak przy każdej ankiecie, do wyników przedstawionych w powyższym badaniu należy podejść z pewnym dystansem, gdyż przepytanych zostało ledwie 1% wszystkich pracowników zatrudnionych w sektorze bankowym. Jednak subiektywnie oceniając na podstawie własnych obserwacji i doświadczeń to trudno mi się z tymi wynikami nie zgodzić. Oczywiście ciężko jest generalizować, gdyż nawet praca w tym samym banku, w różnych oddziałach może wyglądać zupełnie inaczej, a to za sprawą ludzi, którzy zarządzają daną placówką. Nie zmienia to jednak faktu, że najczęściej wymieniane problemy takie jak: nadmierny stres, zbyt duże oczekiwania odnośnie osiąganych wyników sprzedażowych, rosnąca liczba obowiązków, przy braku poprawy wysokości wynagrodzenia, to problemy spotykane na porządku dziennym.

Banki same doprowadziły do sytuacji, gdzie ciągle rosnące oczekiwania odnośnie osiąganych wyników pompują balon, który nie wiadomo kiedy pęknie. Oczywiście zarządzający jak w każdej firmie oczekują coraz to lepszych wyników, więc plany sprzedażowe ustalane są coraz wyżej z miesiąca na miesiąc / z kwartału na kwartał. Dyrektorzy makroregionalni otrzymują swoje plany, z których są rozliczani, więc wywierają presję na dyrektorach regionalnych, którzy mają zrobić wszystko, by w ich regionie oddziały banków osiągnęły swoje cele, a najlepiej je przekroczyły. Następnie dyrektorzy regionalni wywierają presję na dyrektorach oddziałów, którzy wywierają presję na dyrektorach oddziałów podporządkowanych oraz na kierownikach. Ci zdając sobie sprawę z wysokich oczekiwań, wywierają presję na doradcach mających bezpośredni kontakt z klientem. Doradcy, by zapracować na premię za osiągane wyniki oraz chcąc pozbyć się ciążącej na nich presji ze strony przełożonych robią wszystko, by osiągane przez nich wyniki sprzedaży były jak najwyższe. Często zakładają konta, lokaty, karty kredytowe, fundusze inwestycyjne po rodzinie czy znajomych byle tylko wyrobić plan w danym miesiącu. Niestety na końcu łańcucha pokarmowego są klienci, którzy nieświadomi tego, co dzieje się za kulisami danego oddziału, podchodzą do doradcy wierząc, że zostaną profesjonalnie potraktowani i otrzymają fachową poradę. Doradca staje przed dylematem, czy zaproponować klientowi najlepsze rozwiązanie, czy takie, które najbardziej zbliży go do wykonania planu sprzedażowego, a bądźmy szczerzy zwykle oba te rozwiązania nie idą w parze. Mimo wszystko jednak to do klienta należy decyzja, czy zdecyduje się na podpisanie umowy. Dlatego tak ważne jest, aby udając się do doradcy, być pewnym tego, czy można mu zaufać.

 

przeczytaj również:

Czy można ufać doradcy w banku?

Dobry doradca finansowy

Mieszkanie dla Młodych, a budowa domu. Jak otrzymać dofinansowanie?

maurer-1020143_640Program Mieszkanie dla Młodych cieszy się ogromną popularnością wśród kupujących mieszkania i domy zarówno na rynku pierwotnym i wtórnym. Jednak często ludzie decydujący się na budowę domu zapominają o tym, że również mogą uzyskać pomoc od Państwa. Zamiast uzyskania dopłaty w postaci dofinansowania wkładu własnego, w tym przypadku możecie otrzymać zwrot części kosztów, które ponieśliście na materiały budowlane. Istnieje wiele zalet jak i wad takiego rozwiązania, zainteresowanie jednak tą formą pomocy jest niewielkie. Poniżej przybliżę kilka szczegółów dotyczących możliwości uzyskania tej formy dofinansowania.


W jakim wypadku można liczyć na pomoc?

O zwrot części podatku VAT mogą ubiegać się osoby, które uzyskały pozwolenie na budowę po 1 stycznia 2014 oraz poniosą wydatki z tytułu:

  • budowy domu jednorodzinnego
  • nadbudowy lub rozbudowy budynku na cele mieszkalne
  • przebudowy budynku niemieszkalnego, jego części lub pomieszczenia niemieszkalnego na cele mieszkalne (np. adaptacja strychu)

Kto otrzyma zwrot?

Podobnie jak w przypadku zakupu nieruchomości w ramach programu Mieszkanie dla Młodych, tutaj również mamy do czynienia z ograniczeniami wiekowymi. O zwrot mogą ubiegać się osoby, które w momencie otrzymania pozwolenia na budowę nie ukończyły 36 roku życia. Oznacza to, że jeśli otrzymaliście pozwolenie w wieku 35 lat w 2014 roku, to mimo przekroczenia 36 roku życia, nadal do 2018 roku możecie otrzymać zwrot części poniesionych kosztów.

Oczywiście nie możecie być właścicielami innej nieruchomości, poza nieruchomością, której dotyczy budowa, rozbudowa lub nadbudowa.

Określona jest również maksymalna powierzchnia użytkowa nieruchomości, dla której można uzyskać środki z budżetu Państwa (100m2 dla domu, 75m2 dla mieszkania i odpowiednio 10m2 więcej dla każdego typu nieruchomości w przypadku rodzin z co najmniej 3 dzieci).

Szczegółowo zasady programu Mieszkanie dla Młodych opisywałem w poniższym wpisie

MDM Mieszkanie dla Młodych – co to i dla kogo?


Na czym polega pomoc finansowa?

  • pomoc od Państwa w tym przypadku ma postać zwrotu części wydatków poniesionych na zakup materiałów budowlanych
  • zwrot jest przyznawany na podstawie faktur wystawionych na osobę fizyczną, która ubiega się o zwrot
  • uwzględniane są wydatki na materiały budowlane, które do 30.04.2004 były opodatkowane stawką 7% podatku od towarów i usług, a od 01.05.2004 są obciążone podatkiem VAT (okna, drzwi, tapety, cegły, dachówki, cement, wapno, gips, wełna mineralna, płytki ceramiczne)
  • zwracana jest różnica między stawką podstawową 23%, a preferencyjną 8% podatku VAT (czyli 65,22% podatku na fakturze)
  • maksymalny zwrot, który można otrzymać wynosi obecnie 33505,76 zł
  • maksymalny limit jest ustalany jako 12,295% kwoty stanowiącej iloczyn 70 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej i ceny 1 metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego, przyjmowanej na potrzeby obliczania premii gwarancyjnej od wkładów oszczędnościowych na książeczkach mieszkaniowych
  • zwrot można otrzymać dla nieruchomości, dla której pozwolenie na budowę zostało wydane po 01.01.2014, a pozwolenie na użytkowanie nie później niż do 30 września 2018
  • po oddaniu nieruchomości do użytkowania należy w tym samym roku zgłosić się do urzędu skarbowego z wnioskiem o zwrot części poniesionych kosztów
  • zwrot powinien nastąpić w ciągu 4 miesięcy od złożenia wniosku

Czy warto?

Z racji tego, że taka forma pomocy w ramach mieszkania dla młodych nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, przedstawię kilka atutów, które być może zachęcą niektórych z Was do skorzystania z niej:

  • brak ograniczeń co do lokalizacji i kosztów budowy – oznacza to, że w przeciwieństwie do standardowej formy pomocy w ramach MDM, nie jesteście tutaj ograniczeni żadnymi limitami ogłaszanymi co kwartał dla poszczególnych województw. Możecie więc, wybudować nieruchomość o wyższym standardzie i również otrzymać zwrot kosztów
  • brak konieczności brania kredytu – inwestycję możecie sfinansować z własnych środków, a pomoc z budżetu Państwa również będzie Wam się należała
  • można wziąć kredyt w dowolnym banku – w przypadku kupna nieruchomości w ramach mieszkania dla młodych, jesteście zmuszeni skorzystać z oferty jednego z banków biorących udział w programie, w tym przypadku takiego ograniczenia nie ma
  • możliwość sprzedaży, użyczenia, wynajęcia nieruchomości zaraz po otrzymaniu pomocy – w przeciwieństwie do zakupu nieruchomości w ramach programu MDM, nie obowiązuje tu 5 – letni zakaz sprzedaży czy wynajmowania nieruchomości

 

Opisywana przeze mnie forma pomocy w ramach programu Mieszkanie dla Młodych nie cieszy się taką popularnością jak przy zakupie nieruchomości z kilku względów. Przede wszystkim sporym ograniczeniem jest powierzchnia użytkowa nieruchomości, która nie jest zbyt popularna przy budowie domu systemem gospodarczym. Ponadto musicie liczyć się z tym, że całą inwestycję sfinansować musicie i tak z własnych pieniędzy (ewentualnie posiłkując się kredytem bankowym), a pomoc z budżetu Państwa otrzymacie dopiero po zakończeniu budowy. Jeśli jednak już jesteście właścicielami działki i przymierzacie się do budowy domu, to może warto pomyśleć o dostosowaniu projektów do wymogów MDM, gdyż kilkanaście tysięcy złotych, które możecie w ten sposób uzyskać z pewnością przyda się przy zakupie choćby wyposażenia do świeżo wybudowanego domu.